Zapraszam Cię serdecznie do przeczytania wywiadu z jedną z moich Klientek: Sonią ze Slow Face Kraków. Dowiesz się z niego, jak profesjonalna strona www i sklep online wspierają marketingowo firmę związaną z masażami twarzy. Sonia zdradza też kulisy pracy nad kursem online, więc jeśli myślisz o sprzedaży swojej wiedzy w sieci, znajdziesz tu kilka ciekawych wskazówek do promocji i pracy nad materiałami kursowymi.
Co było dla Ciebie priorytetem na swojej stronie www? Jakie elementy miały dla Ciebie znaczenie?
Sonia (Slow Face): Miałam dwa główne priorytety na stronę: estetyka spójna z moją firmą oraz łatwość i przejrzystość w przeglądaniu treści. Zależało mi, aby móc przekierować klienta z zapytaniem do konkretnej zakładki, gdzie znajdzie odpowiedzi na wszystkie jego pytania. Elementy, które miały dla mnie znaczenie to: ciekawe i różnorodne wstawki graficzne ubarwiające wygląd podstron, odnośniki przekierowujące do innych zakładek na stronie (np. do zakładki Kontakt), poprawne przygotowanie od strony technicznej i prawnej (regulamin, polityka prywatności, brak błędów i problemów z wyświetlaniem strony).
Jaką rolę pełni Twoja strona www w marketingu Twojej firmy / marki?
Sonia (Slow Face): Strona zwiększa prestiż mojej firmy i wyróżnia ją na tle konkurencji, która bazuje głównie na social-mediach typu Instagram czy Facebook. Posiadanie strony umożliwia pozycjonowanie mojego salonu w wyszukiwarce internetowej oraz pełni funkcję odnośnika zamieszczonego w wizytówce Google. Dzięki stronie klient jest w stanie w jednym miejscu znaleźć wszystkie potrzebne i aktualne informacje związane z moją firmą. Dodatkowo przez formularz kontaktowy regularnie kontaktują się inne firmy z propozycją współpracy, więc posiadanie strony dywersyfikuje również zakres moich działań zawodowych.
Dlaczego postanowiłaś delegować komuś zrobienie strony, a nie próbowałaś zrobić jej samodzielnie?
Sonia (Slow Face): Wychodzę z założenia, że jeśli mogę zlecić jakąś pracę, którą ktoś wykona lepiej i szybciej ode mnie, to jest to dobra inwestycja. Z tego powodu regularnie oddelegowuję różne obszary wchodzące w skład mojej działalności osobom bardziej kompetentnym w konkretnym zakresie (oprócz strony są to np. sesje zdjęciowe, zlecenia graficzne czy usługi prawne i księgowe). Tą samą zasadę stosuję poza obszarem zawodowym, w życiu prywatnym. Dzięki temu mam czas na rozwój firmy w zakresie, w którym się specjalizuję oraz na pielęgnowanie dodatkowych pasji.
Czy po powstaniu strony miałaś jakieś problemy z aktualizowaniem treści? Czy podane wskazówki pomogły Ci na początku nauki edytora?
Sonia (Slow Face): Od samego początku aktualizacja treści oraz ich edycja była bardzo prosta i intuicyjna. Pomocne były również wskazówki otrzymane od Moniki po zakończeniu budowy pierwszej wersji strony. Monika po zakończeniu prac regularnie sprawdza, czy wszystko działa poprawnie, więc w razie drobnych pomyłek z mojej strony szybko je wychwytuje i podpowiada, jak rozwiązać problem.
Po jakim czasie i dlaczego postanowiłaś na swojej stronie dodać także sklep internetowy?
Sonia (Slow Face): Sklep internetowy dodałam po dwóch latach od założenia strony. Wiedziałam, że od 2024 roku chcę rozszerzyć działalność o sprzedaż produktów online (w moim przypadku videobooków), więc wszystko poszło zgodnie z planem. Sklep jest kolejnym elementem zwiększającym prestiż firmy. Można do niego dodawać kolejne produkty, które zwiększają sprzedaż, a tym samym przychód w firmie, co wspiera dywersyfikację działalności. Ponadto klienci lubią korzystać ze sklepu internetowego, bo jest to szybka procedura z jasno opisanym procesem sprzedaży, bez konieczności kontaktu z człowiekiem.
Czy przygotowanie produktu do sprzedaży było trudne? Ile mniej więcej czasu zajęło Ci przygotowanie videobooka? Co było największym wyzwaniem?
Sonia (Slow Face): Przygotowanie produktu nie było bardzo trudne, ale na pewno czasochłonne. Pracowałam nad nim od września 2023 do stycznia 2024, a więc 5 miesięcy. Ponieważ był to mój pierwszy produkt online, miałam ustalony plan, co trzeba wykonać po kolei, ale mimo wszystko w międzyczasie dochodziły nowe punkty do zrealizowania, a te wcześniej ustalone zajmowały o wiele więcej czasu, niż pierwotnie zakładałam.
Największym wyzwaniem było to, że nie wiedziałam, w jakiej formie przekazać kupującym 7 nagrań wideo oraz dodatek w formie ebooka (tak wyglądała zawartość produktu). Wiedziałam, że chcę zlecić budowę sklepu, więc nie martwiły mnie „technikalia” w postaci podpięcia płatności czy utworzenia regulaminu sklepu, ale obawiałam się, że nie uda znaleźć się korzystnego rozwiązania na przekazanie nagrań o dużej pojemności. Po rozpoczęciu współpracy nad budową sklepu Monika szybko zaproponowała rozwiązanie w formie utworzenia panelu klienta, na którym będą zamieszczone wszystkie nagrania oraz ebook do pobrania.
Panel klienta okazał się strzałem w dziesiątkę – wizualnie prezentuje się bardzo profesjonalnie, a estetyka jest spójna z resztą strony. Jestem przekonana, że taka forma z pewnością skłoniła część klientów do zakupu produktu.
Jaką radę miałabyś dla osób, które myślą o sprzedaży kursu online?
Sonia (Slow Face): Główną radą, jaką daje każdy twórca, w tym ja, to dokładne wybadanie prawdziwych potrzeb klientów. Twój produkt powinien rozwiązywać problemy odbiorców (nawet, jeśli nie są to problemy pierwszego rzędu). W końcu tworzysz produkt dla ludzi, a nie dla siebie, więc upewnij się, że dokładnie wiesz, z czym zmaga się Twój odbiorca.
Po drugie, zadbaj o przejrzystość treści, aby potencjalny klient dokładnie wiedział: czego może oczekiwać kupując produkt, czy produkt na pewno przyda się w jego wypadku oraz aby rozwiać wszelkie jego wątpliwości. Przedstaw mu wartość produktu, co zyska po jego zakupie oraz aby zrozumiał, z czego wynika cena.
Ostatnia rada, już bardziej praktyczna – zadbaj o wszystkie aspekty prawne i techniczne produktu. Pamiętaj o regulaminie sklepu oraz opinii (jeśli zamierzasz je publikować). Upewnij się, że masz prawa autorskie do np. szablonu, na którym składasz ebooka czy muzyki, jeśli jest ona elementem sprzedawanego nagrania. Niedopilnowanie tego typu rzeczy może mieć przykre konsekwencje w postaci konieczności wycofania produktu ze sprzedaży lub/i poniesienia kary pieniężnej. W moim wypadku o część rzeczy wyżej wymienionych zadbała Monika (m.in. regulamin sklepu i opinii oraz podpięcie wtyczki z automatyzacją faktur, przez co mam pewność, że każdy kupujący otrzyma potwierdzenie płatności). Nie jest to najprzyjemniejsza część tworzenia produktu, ale zdecydowanie konieczna.
Zobacz projekt strony www Slow Face
Więcej informacji o projekcie strony www i sklepu online dla Soni ze Slow Face Kraków znajdziesz w jednej z zakładek w moim portfolio.